Coraz popularniejsza staje się praca zdalna. Dla wielu nie jest to tylko praca dorywcza, ale źródło podstawowego dochodu. I choć copywriting można zaliczyć do popularnych zawodów internetowych, stosunek do copywriterów jest sceptyczny.
Na pierwszy rzut oka copywriting to prosty i przystępny zawód dla każdego. Ma jednak również swoje wady. Głównym z nich jest - nie otrzymywanie pieniędzy za wykonaną pracę. Przede wszystkim dotyczy to początkujących.
Niektórzy klienci, nie chcąc płacić za teksty, idą na całość. Oferują początkującym wykonanie małego zadania testowego, rzekomo w celu sprawdzenia umiejętności wykonawcy. Albo proszą o wykonanie skomplikowanej pracy z kluczami, po czym mówią copywriterowi, że zwerbowali wystarczającą liczbę wykonawców, a gdy pojawi się miejsce, na pewno się z nim skontaktują.
Drugim problemem jest konkurencja. Na giełdach jest wielu copywriterów i każdy chce być zauważony przez klientów. Jest wyjście, można ustawić niską cenę, ale nie będzie łatwo ją podnieść. Klienci nie będą chcieli płacić więcej za tę samą pracę, którą otrzymują tanio.
Istnieją również inne zagrożenia. Na przykład są klienci, którzy składają osobne zamówienia (po 1 sms), ale większość oferuje wykonanie dużej ilości pracy. To bardzo nieprzyjemne, jeśli po miesiącu pracy zamówienie nie zostanie przyjęte lub, co gorsza, nie zostanie opłacone.
Osoby pracujące na giełdach są ubezpieczone od takich problemów. Tam jednak będziesz musiał sam szukać pracy. Dodatkowo będzie dużo osób, które będą chciały odebrać zamówienia, będą musiały wytrzymać konkurencję. A co najbardziej nieprzyjemne, nie ma wyraźnych terminów ani szefów, więc jeśli nie wiesz, jak się zdyscyplinować, nie będzie ci łatwo pracować.
Być może gdyby copywriting był naprawdę prostym i przystępnym zawodem dla każdego, urzędy straciłyby swoich pracowników. Jednak wady tego zawodu można zauważyć dopiero w procesie pracy.