Pytanie, jak rośnie liczba stron w Internecie, interesuje wielu internautów. Copywriterzy i graficy chcą wiedzieć, jaka będzie sytuacja na giełdach treści w najbliższym czasie, ludzie przedsiębiorczy sami decydują, czy warto podjąć się tworzenia nowych serwisów itp. Oczywiście w Internecie, podobnie jak wszędzie, o podaży decyduje przede wszystkim popyt.
W rzeczywistości zwykli użytkownicy zaczęli tworzyć witryny w sieci pod koniec ubiegłego wieku. Pierwsza strona została uruchomiona w Internecie w 1991 roku. Został on poświęcony technologiom World Wide Web, opartym na języku znaczników HTML. Ta mini-witryna obejmowała również sposób działania serwerów i przeglądarek.
Po utworzeniu pierwszego publicznego zasobu sieciowego wszystko poszło gładko. Do 1993 roku w Internecie działało już około 100 stron. To prawda, że w tym czasie wyszukiwarki nie istniały i można było dostać się do tych stron tylko z tej samej pierwszej strony, utworzonej w 1991 roku.
W 1997 roku w sieci rozpoczął się prawdziwy boom na dot-comy - firmy, których działalność była całkowicie i całkowicie związana z World Wide Web. Ta ekscytacja trwała do około 2000 roku. Do tego czasu w sieci istniało już ponad 10 milionów witryn. W ciągu 15 lat liczba stron internetowych przekroczyła miliard. Liczba miejsc w Rosji w tym samym czasie zbliżyła się do 5 milionów, lwią część z nich stanowiły zasoby komercyjne.
Niestety nie przeprowadzono żadnych oficjalnych badań na temat tego, jak obecnie rośnie liczba witryn w Internecie. Jednak wielu ekspertów uważa, że sieć odnotowuje obecnie tylko wykładniczy wzrost. Nowe platformy w Internecie wciąż się pojawiają, ale nie ma dla nich wystarczającej liczby wolnych odbiorców. Wynika to przede wszystkim ze spowolnienia wzrostu rzeczywistej liczby samych internautów. W końcu prawie każdy ma komputery i wszelkiego rodzaju gadżety, a większość tematów interesujących dla tej lub innej kategorii osób została już omówiona.
Według nieformalnych badań przeprowadzonych przez pasjonatów, codziennie w Internecie pojawia się około 100 tys. nowych witryn. Ale w tym samym czasie znika mniej więcej taka sama ilość. Liczba stron rośnie, ale nieporównywalnie wolniej niż w okresie od 1997 do 2015 roku. Około 60% wszystkich stron dostępnych obecnie w sieci jest nieaktywnych i nieodebranych.
W związku z tym wzrost liczby witryn w Internecie w najbliższej przyszłości prawdopodobnie jeszcze bardziej zwolni, a następnie całkowicie się zatrzyma. Ilość w Internecie zostanie ostatecznie zastąpiona jakością. Oznacza to, że pojawią się nowe witryny, ale przetrwają tylko te najbardziej informacyjne i przydatne dla użytkownika. Całkowita liczba witryn w sieci pozostanie praktycznie bez zmian. Oznacza to, że standardowe prawo rynku w zakresie dopasowania podaży i popytu zacznie działać lokalnie iw pełni w sieci.