Czy Warto Pobrać Japońską Gałąź Czołgów średnich?

Czy Warto Pobrać Japońską Gałąź Czołgów średnich?
Czy Warto Pobrać Japońską Gałąź Czołgów średnich?

Wideo: Czy Warto Pobrać Japońską Gałąź Czołgów średnich?

Wideo: Czy Warto Pobrać Japońską Gałąź Czołgów średnich?
Wideo: NOWE NAJPOTĘŻNIEJSZE CZOŁGI ŚREDNIE W WOT 2024, Może
Anonim

Przegląd nowej japońskiej gałęzi czołgów średnich w World of Tanks. Porównanie z innymi kolegami z klasy i omówienie skuteczności w walce.

japońskie czołgi
japońskie czołgi

Nie tak dawno pojawiła się nowa gałąź japońskich czołgów, kierowana przez STB-1. Wiele osób zadaje sobie pytanie: „Czy naprawdę musisz je pobrać?” Postaram się odpowiedzieć na to pytanie.

Zacząłem pompować „japońskie” jak tylko się pojawili. Ponadto odbyła się akcja dla „Mistrzów” z nagrodą w postaci złota w grze. Szczerze mówiąc, udało mi się zdobyć tylko jedno, ale „darmowe” 500 złota też jest dobre.

Muszę od razu powiedzieć, że do 8 poziomu nie lubiłem „japończyków”. Chyba tylko 6 lvl Chi-To mniej więcej odpowiada jego poziomowi. Nie mają pancerza, mają słabą dynamikę oraz niską penetrację i jednorazowe obrażenia, co bardzo utrudnia rozgrywkę, szczególnie dla niedoświadczonych graczy.

Oto 8 lvl, czołg STA-1 już zaczyna się podobać. Główną zaletą jest wysoka penetracja głównych pocisków (218mm), która pozwala na oszczędzanie srebra nawet w bitwach na wysokim poziomie. Czołg ma również doskonałe kąty elewacji (dalej UHN), co sprawia, że jeszcze lepiej jest użyć doskonałego działa penetrującego, pokazującego przeciwnikowi tylko wieżę. Jednak tutaj należy pamiętać, że czołg praktycznie nie ma opancerzenia i jest penetrowany przez wszystkie czołgi, które napotkają w bitwach w dowolnej projekcji. Czy maska czasami "łapie" brak penetracji. Szczególnie niebezpieczne są miny artyleryjskie, które mogą przebić STA-1 nawet na wprost z mnóstwem „krytyków”, co komplikuje rozgrywkę, biorąc pod uwagę niezbyt wysoką dynamikę czołgu. W porównaniu z kolegami z klasy możemy powiedzieć, że STA-1 wypada bardzo dobrze. Jego styl gry jest porównywalny z amerykańskim Pershingiem. Jedyną różnicą jest lepsza dynamika, większe gabaryty i lepsze narzędzia. Z całą pewnością możemy powiedzieć, że STA-1 jest jednym z najlepszych czołgów średnich na swoim poziomie i jest w stanie „przeciągnąć” bitwy na szczyt listy.

Następnie pojawia się Typ 61 na poziomie 9. Muszę od razu powiedzieć, że naprawdę polubiłem ten czołg i uważam go za najlepszy przedmiot na poziomie 9, na równi z T54. W czym on jest dobry? Jest posiadaczem unikalnej broni. A najciekawszy jest ten „stockowy”. Ten, który stoi na STA-1. Dlatego pompowanie do „górnego” pistoletu nie będzie tak uciążliwe. Ta pistoletka ma szybkostrzelność 12 strzałów na minutę! Z ubijakiem i braterstwem CD ma około 4 sekund, co pozwala po prostu strzelić do dowolnego wroga, a czasem nawet do dwóch. Jedyną wadą pistoletu jest jego stosunkowo niska penetracja, którą rekompensują pociski premium. I główne działo „top” o penetracji 257mm, za pomocą którego możesz uderzyć „czołowo” prawie wszystkie czołgi w grze (celowane szczególnie w opancerzone) bez użycia „złota” Jedyną różnicą jest to, że Japończyk jest we wszystkim lepszy. Ma lepszą penetrację, te same średnie obrażenia, większe obrażenia na minutę, te same kąty elewacji, lepszą dynamikę. Jednak znowu warto pamiętać o słabym pancerzu i dużych rozmiarach, miny lądowe nie przebijają już tak bardzo, jak jego młodszy brat, ale mimo wszystko pełne obrażenia od „sztuki” mogą się zdenerwować. Ogólnie bardzo podobał mi się czołg, ponieważ na górze listy można „przeciągnąć” prawie każda walka. W końcu Type61 penetruje każdego kolegę z klasy, co pozwala korzystać z automatycznego celownika, zwłaszcza że „japoński” ma doskonałą stabilizację w ruchu i osobiście często go używałem. Czołg świetnie sprawdza się w zdolnych rękach i jest w stanie wiele, nawet na samym dole listy. Najważniejsze, aby nie wspinać się do przodu i grać na drugiej linii lub z powodu pagórków lub pagórków za pomocą UVN.

I wreszcie koroną japońskiej gałęzi jest długo wyczekiwany STB-1. Czołg jest niejednoznaczny. Ma wiele ogromnych plusów i ogromnych minusów. Zacznijmy od dobra. STB-1 ma jeden wielki plus - szalony DPM. Jest w stanie po prostu strzelić z dowolnego przedmiotu na 10 lvl, z wyjątkiem oczywiście francuskiego "perkusisty". Przerwa między strzałami „alfą” 390 z dobijakiem, braterstwem i wentylacją wynosi 6,6 sekund. Nawet T62-A, który wcześniej był poza konkurencją, nie może przeciwstawić się „Japończykom” w walce wręcz. Jest tu jednak jedno „Ale”. Pistolet ma zbyt długie celowanie 2, 7 sek. i charakteryzuje się „nachyleniem” na długich, a nawet średnich dystansach, więc DPM nie zawsze jest w pełni zaimplementowany. Do plusów zaliczyć można również znakomitą dynamikę, UVN oraz niską sylwetkę z wysokim kamuflażem, która czasem pozwala „szarpać” i „błyszczeć”. Ze złych momentów wyróżnię tę samą ukośną „armatę” i wciąż słabą rezerwację na 10 poziom. Chociaż wieża jest wieżą odrzutową, ma również kilka słabych punktów, przez które przelatują pociski z penetracją. Chociaż 8 poziomów da rekoszety nie tylko z wieży, ale także z kadłuba. Czołg jest nietypowy, a jego potencjał nie został jeszcze w pełni zbadany. Najlepiej używać go w grze plutonowej z innymi PT, kiedy możesz w pełni wykorzystać jego uszkodzenia na minutę w walce w zwarciu, a biorąc pod uwagę jego dynamikę, możesz „karuzelować” wrogie PT i czołgi ciężkie.

To, czy warto pobrać japońskie czołgi średnie, zależy od Ciebie. Osobiście podobały mi się poziomy 8-10. Gra na nich jest ciekawa, ponieważ prawdziwe umiejętności najlepiej pokazują czołgi bez opancerzenia.

Zalecana: