Dwóch założycieli popularnego serwisu mikroblogowego Twitter stworzyło nowy portal Medium.com, aby przenieść blogowanie na wyższy poziom. Powstająca platforma dzienników internetowych ma wiele wspólnego z Twitterem, ale według twórców nie jest jeszcze wyposażona we wszystkie planowane funkcje. Niemniej jednak już przesądza o głównej funkcji – promocji treści najwyższej jakości.
Nowy system blogowania nie oznacza, że każdy plakat ma swoją własną stronę – posty różnych autorów są umieszczane, w zależności od tematu, w kilku ogólnych zbiorach. W ramach tych kolekcji nowości są uszeregowane według ich popularności i nowości. Stopień popularności określają czytelnicy - mogą „polubić” post, który lubią, a ten głos zostanie wzięty pod uwagę w dziesięciostopniowej skali przy ustalaniu oceny stosunku wyświetleń do nagrody. Taki system wyklucza instytucję „zwolenników” „Twittera” i generalnie sprawia, że niepotrzebne są specjalne środki, by sztucznie podnosić popularność wiadomości.
Wśród zbiorów tematycznych dostępnych dla autorów znajdują się np. This Happen To Me – „Zdarzyło mi się”, When I Was a Kid – „Kiedy byłem dzieckiem” itp. Podobny system działa od dawna w serwis społecznościowy popularny głównie na zachodnim Pintereście. Jednak poza zbiorami ogólnymi użytkownicy Medium mają możliwość tworzenia własnych, prywatnych kolekcji, które nie będą zawierać wiadomości od innych autorów.
Twitter i Medium mają wspólny system autoryzacji – użytkownik nowej platformy nie musi tworzyć osobnego konta na pojawiającym się portalu. Dlatego nową sieć można w pewnym stopniu uznać za usługę dodatkową dla mikroblogów Twittera. Na przykład, jeśli Twoja nowa wiadomość nie mieści się w ograniczeniu do 140 znaków starego silnika, możesz przesłać ją do nowego portalu, gdzie takiego ograniczenia nie ma. A dla tych, którzy generalnie czują się niekomfortowo mieszkając w tak ciasnym formacie i zawsze chcą zilustrować swoje wiadomości zdjęciami, Medium stanie się głównym serwisem blogowym. Owszem, podczas gdy Medium.com działa w trybie limitowanym – każdy może czytać wiadomości, ale autorzy postów wybierani są poprzez system imiennych zaproszeń.