Prawie każdego dnia pojawiają się fale połączeń, aby ponownie opublikować w sieciach społecznościowych. Chociaż często może to być przydatne, znacznie częściej zdarzają się fałszywe żądania. Można je zamaskować jako realną potrzebę pomocy, a podaje je tylko ogólne hasło: „Nie zastanawiasz się, rozprzestrzeniasz się!” Jednak o tym należy pomyśleć przed naciśnięciem przycisku.
Oddam to
W niektórych przypadkach oszustwo w Internecie jest spowodowane chęcią żartowania lub po prostu uzyskania bezpłatnej reklamy dla grupy Vkontakte, Odnoklassniki lub innej sieci społecznościowej. Zwykle są to wiadomości tego typu: „Kupiłem mieszkanie w Moskwie, ale wyjeżdżam do Tai, mieszkania nie potrzebuję, oddam je na repost” lub „Zamykamy sklep, tam Zostało pięć pudełek z iPhone'ami, nie ma ich gdzie położyć, więc przekażemy je przypadkowym 30 subskrybentom!” Jeśli jesteś uzależniony od takich repostów, istnieje ryzyko otrzymania spamu lub subskrypcji płatnych usług telefonicznych. Nietrudno odróżnić działania oszustów od prawdziwej loterii prezentów: w tym drugim przypadku obowiązują jasne zasady uczestnictwa i warunki dostawy.
Nie przechodź obok
„W szpitalu Czerwonego Krzyża jest pięć pięter sierot, nie mają zabawek ani książek, potrzebna jest pilna pomoc, nigdy nie jedli nawet cukierków!” lub „48 starych psów jest wyrzucanych do policyjnej budy! Ratujmy je razem”- takie rozmowy z reguły szkodzą tylko pracy prawdziwych wolontariuszy. Potrzebujący cierpią z powodu natrętnej uwagi, a wolontariusze nie są już ufani. Informacje w postach są zniekształcone iw 99% niewiarygodne. Co robić? Sprawdź stronę internetową danej organizacji (jeśli potrzebujesz pomocy, zgłoszą ją tam). Poczekaj kilka dni na odrzucenie. Ogólnie rzecz biorąc, nie spiesz się i nie zastanawiaj się. Najprawdopodobniej jest to powszechny wzrost ruchu i potrzebne są tylko polubienia na Vkontakte, Facebooku i Odnoklassnikach. A zdjęcia do postów mogą należeć do obcych osób. Nawiasem mówiąc, nie możesz uwierzyć w słowa, że administracja sieci społecznościowej przekaże komuś pieniądze za każdego podobnego. To absolutne kłamstwo.
Sprawdź - proste
„Koronkowe majtki będą zakazane w Rosji”, „Posłowie przyjęli ustawę przeciwko fast foodom”, „Uczniowie będą zobowiązani do zdania egzaminu biblijnego” – im bardziej szokujący i skandaliczny tytuł, tym mniej prawdopodobne, że informacja ma prawdziwe tło. Łatwo to sprawdzić otwierając dowolną dostępną bazę aktów prawnych. Jeśli post nie zawiera linku do numeru i daty dekretu lub nakazu, powinieneś nie tylko odświeżyć, ale ogólnie wierzyć w to, co zostało napisane. Jest prawdopodobne, że podżegacze nie tylko straszą subskrybentów, ale także manipulują opinią publiczną w niejasnych celach.
Uczymy materiałów
Regularne posty „Vkontakte”, „Facebook” czy „Odnoklassniki” obiecują niezwykłe zjawiska. Albo Księżyc minie zaledwie 100 km od Ziemi, wtedy przyciąganie Plutona za Jowiszem sprawi, że ludzie staną się nieważcy przez 15 minut. Podobny powód zwiększania polubień lub głosów w sieciach społecznościowych jest obalony, jeśli spojrzysz na podręcznik szkolny lub encyklopedię dla dzieci. Warto więc zastanowić się przed ponownym opublikowaniem fantastycznych faktów.
