Assassins Creed Unity Recenzja

Spisu treści:

Assassins Creed Unity Recenzja
Assassins Creed Unity Recenzja

Wideo: Assassins Creed Unity Recenzja

Wideo: Assassins Creed Unity Recenzja
Wideo: Assassin's Creed Unity - recenzja quaza, czyli 11 zalet i wad 2024, Kwiecień
Anonim

Minął zaledwie rok od premiery pirackiej akcji z trzeciej osoby Assassin's Creed 4: Black Flag, a Ubisoft wypuścił już nową część serii AC. Ta recenzja skupi się na Assassin's Creed Unity. Choć w tej części nie ma bitew morskich, zdobywania wrogich fortów, poszukiwań skarbów w pełnych rekinów głębinach i innych pirackich rozrywek, Unity zasługuje na uwagę w szczególności fanów serii i pełnych akcji gier akcji w ogóle.

Assassins Creed Unity Recenzja
Assassins Creed Unity Recenzja

Optymalizacja gry pozostawia wiele do życzenia, długo można mówić o błędach i zapadaniu FPS-ów, ale grafika wciąż jest w najlepszym wydaniu, animacja, praca ze światłem, a szczegółowość świata gry miejscami po prostu hipnotyzuje. Więc poza słabą optymalizacją, ten produkt jest bardzo przyjemny.

Zobacz Paryż i zemścij się…

Akcja gry toczy się w Paryżu w XVIII-XIX wieku, główny bohater nazywa się Arno Dorian. Początkowo fabuła rozwija się dość banalnie – zabójstwo ukochanej osoby, pragnienie zemsty. Jednak im dalej, tym ciekawsza staje się fabuła.

Jeśli chodzi o przestrzeń gry, Paryż to oczywiście nie morza-oceany, które orki Edward Kenway, ale gracz będzie miał po czym wędrować, ponieważ skala, jak zapewniają twórcy, jest 1:1, a nie zmniejszona, podobnie jak w poprzednich grach z serii. Miasto okazało się bardzo klimatyczne i dużo żywsze niż w poprzednich częściach.

Powrót do przyszłości

W Unity miejsce okresowych wstawek do gier dla Desmonda Milesa lub innych postaci w czasie rzeczywistym zajęły tzw. ryfty. Główny bohater co jakiś czas trafia do Paryża na krótki czas w różnym czasie. To jest całkiem ciekawe i świeże - to, co jest tylko Paryżem w 1944 roku okupowanym przez nazistów. Fabuła jest dość bogata w zadania, ale jest tak wiele misji pobocznych, a także dodatkowej zawartości, że można grać przez długi czas, nawet nie podejmując się zadań głównych.

Zamiast zadań związanych ze szpiegowaniem przeróżnych złoczyńców, w Unity wykonujesz tzw. paryskie historie - są to zadania poboczne oparte na prawdziwych wydarzeniach. Każda nowa „historia” nie jest taka jak poprzednia. Dodatkowo musisz zbadać morderstwa, ulepszyć swoje legowisko w kawiarni Teatru, rozwiązać zagadki słynnego Nostradamusa i ulepszyć swoją postać. Nawiasem mówiąc, eksperci z Ubisoftu bardziej niż poważnie podeszli do pompowania głównego bohatera. Za różnego rodzaju zabójstwa dają specjalne punkty, dzięki którym możesz poprawić swoje umiejętności zabójcy, a za wykonanie głównych zadań otrzymasz kolejną "walutę", która służy do odblokowania nowych umiejętności.

Witają ich ubrania

Gra posiada wiele mundurów o różnym wyglądzie i różnych właściwościach. Broń dzieli się na trzy typy: szybka jednoręczna, dwuręczna i dwuręczna. Broń można zdobyć na różne sposoby: w sklepach, do wykonania zadań, niektóre próbki są dostępne niemal natychmiast, ale są zbyt drogie. Rozwijaj jak najbardziej kawiarnię Teatru i regularnie zbieraj od niej daninę, aby zdobyć potężną broń bez inwestowania prawdziwych pieniędzy w grę.

System walki

Na koniec warto powiedzieć kilka słów o systemie walki. Na pierwszy rzut oka niewiele się to zmieniło, ale jeśli w tej samej Black Flag można było bez większych trudności poradzić sobie z 5 lub nawet 10 przeciwnikami, to w Unity nawet 2-3 żołnierzy może wysłać naszego bohatera do przodków. Teraz musisz starannie wybrać odpowiednie momenty do uderzenia, parowania, kontrataku. A skradanie się jest w tej odsłonie serii bardziej podkreślone niż w jej poprzedniczkach.

Werdykt

Pomimo oczywistej niedoskonałości Assassin's Creed Unity, warto zagrać przynajmniej po to, by cieszyć się ogromnym, szczegółowym Paryżem i jego pięknymi krajobrazami. I oczywiście nie zapominajmy o szczelinach i szerokiej gamie zadań głównych i dodatkowych – to także niewątpliwy w tej chwili plus ostatniej gry z serii AC.

Zalecana: