W ciągu ostatnich dwóch dekad Internet zagościł niemal w każdym domu. A jeśli u zarania jego użytkowania szybkość przekazywania informacji była znikoma, to teraz stale rośnie. Prawdziwym przełomem w tej dziedzinie było odkrycie nowej technologii, która zwiększa prędkość 3000 razy.
Najnowszą technologię bezprzewodowego ultraszybkiego Internetu przedstawili fizycy z Izraela i Stanów Zjednoczonych w raporcie z rozwoju projektu. Według nich nowy kanał komunikacji zapewni użytkownikom możliwość pobierania muzyki, filmów Blu-Ray czy innych informacji, które zajmują dość dużą objętość, w zaledwie jedną sekundę.
Nad projektem pracowali naukowcy z uniwersytetów w Tel Awiwie i Amerykańskiej Agencji Kosmicznej (NASA) z Południowej Kalifornii. Jak wiadomo z ich doniesień, najwyższa prędkość przesyłania danych przy użyciu nowej technologii wyniesie dwa i pół terabita na sekundę. Mówiąc prościej i przekładając to na gigabajty, okazuje się, że prędkość ta będzie równa 320 GB na sekundę. Jest to rozmiar siedmiu filmów nagranych w standardowej jakości Blu-Ray, czterdziestu pięciu filmów na płycie dwuwarstwowej lub siedemdziesięciu filmów na zwykłej płycie DVD-5.
Alan Willner, jeden z wynalazców, zauważył również, że nowa technologia ma jedną wadę: maksymalna odległość, na jaką sygnał może się rozchodzić w atmosferze, wynosi kilometr. Umożliwi to jednak zapewnienie dostępu do Internetu obszarom położonym na odległych obszarach górskich.
Co więcej, brak rozpraszania sygnału w próżni pozwoli na zastosowanie nowej technologii w przemyśle kosmicznym. Dzięki temu stacje orbitalne będą mogły utrzymywać ze sobą kontakt na niemal nieograniczoną odległość.
Profesor Uniwersytetu w Tel Awiwie, Moshe Thor, powiedział, że technologia nie ogranicza szybkości przesyłania informacji. Technologia opiera się na wykorzystaniu nie jednej, jak to jest w zwyczaju, ale kilku fal nośnych jednocześnie. Teraz ich liczba wynosi osiem, ale teoretycznie można je zwiększyć do stu do tysiąca, zwiększając jednocześnie przepustowość takiego kanału komunikacji.